Wyjazdy zimą też są fajne!

Coraz częściej widzę i słyszę, że rodzice zapisują swoje dzieci nie tylko na kolonie i obozy letnie ale też zimowe. To super sprawa dla naszych dzieci. Zwiedzają, aktywnie spędzają czas i nie nudzą się w wolne dni zalegając na kanapie przez telewizorem.

Przeglądając oferty, trafiłam na naferie.pl i przyznam się szczerze gdy zobaczyłam zakładkę " przedszkole narciarskie" przed oczami miałam Antka świetnie bawiącego się na zimowisku. Jest to oferta skierowana do dzieci od czwartego roku życia więc w sam raz dla niego. Przyznam, że muszę nad tym pomyśleć, czy nie przydałoby nam się kilka dni w górach otulonych śniegiem, a Antoniemu fajna aktywność narciarska przez kilka godzin.


Bardzo podobają mi się również wyjazdy rodzinne. Szczególną uwagę zwróciłam na Włochy i cztero-gwiazdkowy NATURHOTEL DIE WALDRUHE. Przyznam, że tygodniowy wypoczynek w tak fajnym miejscu, gdzie Antek miałby extra atrakcje, szkolenia narciarskie, animacje i fajną zabawę kuszą niezmiernie. Fajnie pojechać na taki wyjazd rodzinny, gdzie przez kilka godzin my dorośli mamy chwilę dla siebie, na odpoczynek, chwile dla partnera, może jakieś SPA, a nasze dzieci w tym czasie nie nudzą się w pokoju czekając na nas albo nie chodzą za nami krok w krok, a aktywnie i w gronie rówieśników spędzają czas, korzystając z zapewnionych im atrakcji.

Powiem Wam, że taka oferta gdzie są animatorzy dla dzieci, gdzie odbywają się kursy, szkolenia dla nich to wspaniała sprawa. Byliśmy w miniony weekend na weselu nad Morzem, gdzie była właśnie animatorka, był Spider-man. To było ogromne ułatwienie i dla nas i dla Antka, który Strike na weselu nudziłby się. Tak to chwile po obiedzie poszedł się bawić, rysować, grać, skakać, wygłupiać. Był w swoim świecie, pod dobrą opieką, a my mieliśmy ładnych kilka godzin na rozmowy z gośćmi weselnymi, na tańce, zabawy, spokojne jedzenie ( nooo.. gdyby nie Maria rzeczy jasna ;D )

Komentarze

  1. A mi trochę smutne się to wydaje... Na co dzień przedszkole - godziny zajęć, w wakacje zajęcia z animatorem - kolejne godziny zajęć. A gdzie staromodne bycie razem? Ale znasz mnie, wiesz, że mam dziwne poglądy, bardzo niedzisiejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak z jednej strony się zgadzam. Z drugiej jednak w pogoni za pracą często małżonkowie się mijają. Mimo iż przedszkole, nie pomaga to.. Bo jedno w pracy, drugie w pracy. Uważam, że zapisanie dziecka na parę godzin na fajne, rozwijające go atrakcje podczas pobytu są zarówno dobre dla niego, jak i dla nas. Później i tak zostaje czas , który spędza się razem. ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie w moje skromne progi ;) ;)

Popularne posty