Etap : NOCNIK.




Od miesiąca, Antoni kiedy miał zamiar sikać w pieluchę dawał mi wyraźne znaki, że to nastąpi. Łapał się za pieluszkę i mnie wołał... Sama nie wiem, czy z czystego lenistwa,   ignorowałam te znaki i dawałam mu przyzwolenie na zabrudzenie pieluszki, czy w głowie sobie zakodowałam, że dopiero po drugich urodzinach zacznę akcję nocnik.. Sama nie wiem...
Tydzień temu, Antek dostał odparzenia od jednorazówki. Był u dziadków, ja na zakupach, a na dworze upał. Dupcia się pociła i efekt był natychmiastowy.. Nie mogliśmy się pozbyć wysypki, więc mąż w poniedziałek rzucił hasłem " niech pobiega nago, dajmy mu nocnik". Raz, drugi, trzeci, wytłumaczyliśmy i wszystko załapał, a po chwili do nocnika wędrowały siuśki i kupka. Każdy kolejny dzień  wyglądał tak samo. Po nocy, ściągam pampersa i po domu Antek biega bez niego. Na spacery zakładam wielorazówki, stroną " na mokro" do góry, dzięki czemu podczas wypróżniania Antek odczuwa dyskomfort. Po powrocie do domu, niemal na równo ze ściąganiem butów, ściągam pieluchę i proszę by załatwił się na nocnik. 
Wpadki się zdarzają.. czasem nie zdąży, czasem zapomni, czasem myśli, że już skończył, wstaje i.... Nie mam parcia na odpieluchowanie na już, w tej chwili. Ciszą mnie małe sukcesy, mniejsza ilość prania, jego "wywietrzona" dupcia i ta radość, kiedy widzę, że świadomie idzie na nocnik bez naszego przypominania. Duma mnie rozpiera, że rozumie, że się zmienia, dorośleje mi.
Już na swoje pierwsze urodziny Antek dostał nocnik, jednak okazuje się on troszkę za niski  z przodu. Interes wystaje mu podczas sikania, dzięki czemu moja imitacja drewna czyli panele, toną w siuśkach. Zakupiłam więc ikeowski model z wyciąganym pojemnikiem i liczę, że problem zostanie zażegnany. Poleciło mi go wiele mam. Zobaczymy jak to będzie.. może to tylko Antkowa, chwilowa fascynacja nocnikiem.. może to minie.. Sama nie wiem.. Ja przeliczam każde "złapane siuśki i kupkę" na wkładki do wielorazówek. Każda " oszczędzona" pieluszka mnie cieszy ;)

Tak już miałam kończyć, a uświadomiłam sobie, że od kilkunastu tygodni, nie pisałam nic o postępach Antka, na dany miesiąc jego życia. Cztery dni temu, kopia mojego męża skończyła 21 miesięcy. Rozumiecie to? 21 miesięcy!!!!! Plus 9 w moim brzuchu, daje nam 30 miesięcy być razem.. nie mam pojęcia kiedy ten czas minął.

Ze statystyk:
Waga: 13,5
Rozmiar ubrań: 92/98. Z przewagą 92.
Rozmiar butów: 23
Zęby: 1,2,3,4. Jedna 5.

Nowe umiejętności:
- Wspomniana powyżej akcja nocnik
- Samodzielne jedzenie posiłków
- Skupianie się dłużej na zabawie, bajce. Czasem trwa to tylko kilka minut, lecz coraz częściej zabawa pochłania go nawet na godzinę.
- Troszkę więcej mówi ale szału nie ma: Baba, dada, tata, mama, ciocia, Tajga, ta, ne.
- Rozumie niemal wszytko o co zapytam, co poproszę by mi podał, pokazał.
- Grzecznieje. Nadal jest go wszędzie pełno, a kiedy mu czegoś zabronię wpada w złość, jednak zdarza mu się to coraz rzadziej.
- Kiedy zrobi coś złego i zwrócę mu uwagę, przyjdzie, przytuli w ramach przeprosin. Nie jest aniołkiem, ma charakterek, ale widzę znaczną zmianę na lepsze.
- Przechodząc przez przejście dla pieszych, łapie mnie za rękę, patrzy w prawo, lewo i dopiero idzie ;)



Komentarze

  1. Ważne, że się starasz... jak ja słyszę.. że mamy prawie 3 latków nie chcą ich dać do przedszkola, bo tam jest wymóg by dziecko sikało już samo, to mnie szlag trafia.. Nie chcą sie mamy zmotywować.... i nauczyć dziecko samodzielności...
    Ty nie masz"przymusu" bo masz jeszcze 1,5 roku czasu... a mimo to się staracie ;) Trzymam kciuki! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo niektóre matki są próżne... nie chce im się nic robić... jak słyszę, że nie będą odpieluchowywać póki co, bo " będą musiały co chwile ścierać" " prać dywany" itp to mnie szlag trafia!

      Brawo Asiu! Ważne, że kuma! Nie musi od razu sikać cały czas.. może to Wasz 1 etap, a przed Wami będzie ich jeszcze kilka i dopiero za rok ogranie wszytko... a może to właśnie ten pierwszy i ostatni moment ;) Trzymam kciuki!

      Usuń
    2. Dzięki dziewczyny za miłe słowa ;)
      Co do próżności..hmm.. sama byłam próżna.. dziecko dawało mi znak przez miesiąc... a ja udawałam, że nie widzę... jednak myślę, że pójście do przedszkola mobilizowałby mnie do porzucenia pieluch bardzo ;)

      Usuń
    3. Kolejny temat po karmieniu piersią do wymądrzania się. Po co ten jad od razu? Każdy ma różne powody dlaczego nie karmi albo dlaczego jeszcze jego dziecko biega w pieluchach. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.
      Kiedyś dziecko pieluchy i tak rzuci. Macie jakiś problem z tym? Czy zwyczajnie lubicie kogoś obgadać?... (to pytania retoryczne)
      Karmiłam długo i nie przyszło mi do głowy żeby powiedzieć jakiejś mamie, że jest próżna, bo jej się nie chciało. Co do nocnika też nie dyskutowałam na ten temat. To sprawa wyłącznie nasza.

      Usuń
    4. O nie! Po karmieniu piersią, to chyba kolejny temat to : Słodycze w diecie dziecka, eko, długi okres smoczkowania itp ;) Takie moje zdanie ;)
      Też uważam, że dziecko kiedyś pieluchy zrzuci.. i sama nie mam parcia żadnego na odpieluchowanie. Nadzwyczajnej ciszą mnie postępy syna. ;)
      Jeśli chodzi o próźność.. tak jak pisałam. sama byłam próżna, kiedy Antek wysyłał mi sygnały... ;)

      Usuń
  2. Mobilizujesz matka do działania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byle nie zmuszać ;) jak chce to fajnie, jak nie to jest czas ;)

      Usuń
  3. Ja nie mam pojęcia kiedy się zaczyna odpieluchowywać. Zaczęłam już teraz sadzać mojego na nocnik. Ale nie liczyłam, że coś tam będzie robił tylko chciałam go przyzwyczaić do nocnika, bo ostatnio u wielu mam czytałam, że dzieci się ich boją. A tu niespodzianka i Młody czasem coś tam wyprodukuje. Jest bardzo zaciekawiony tym, że coś się tam pojawiło a wcześniej jak siadał to tego nie było. Ale ja nie mam parcia. Będzie gotów to porzuci. Chcę mu tylko stworzyć warunki, żeby miał wybór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! Też nie mam parcia i to chyba najważniejsze! Antkowi bardzo podoba się spłukiwanie wody ;) jak tylko nasika ( czasem nawet 2 kropelki) to od razy mam wylewać zawartosć do muszli i ona spłukuje wodę ;) Zużycie wody czuję, że nam do góry pójdzie ;D

      Usuń
  4. Super postępy! Oli rano robi siu siu na nocnik od dłuższego czasu. Mam w planach odpieluchowanie. Zapas majtek zrobiony. Nic tylko brać się do roboty. Zmotywowałaś mnie do działania. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma spiny, każde dziecko ma swój czas. Antoś jak widać sam do tego dojrzał, i tak powinno być. Na przyszłość nie ignoruj potrzeb malca. :-) Nim lato dobiegnie końca, pożegnacie pieluchy na dobre, na 100 procent. !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz? Byłoby fajne ;) Póki co w domu łapiemy wszystkie kupki i siuśki. Na dworze jest różnie, a na noc jeszcze jest pielucha... ;)

      Usuń
  6. I znowu widzę mamy które uważają żę dziecko 3latnie sikające w pileuchę to wynik leniwej matki. Brawo kochane ale zapominacie że dzieci są różne. jedne szybko łapią a inne ciężko nauczyć i mimo najszczerszych chęci mamy dziecko ma 3+ i nadal są zmuszone używać pampersów a nie dlatego że chcą. Jakbyście maiły dziecko z problemami tobyście nie marudziły że ktoś jest leniwy bo nie wiecie jak to jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co przejmować się komentarzami krytyki.. choć tutaj dziewczyny chyba negowały coś innego. Nie ma reguły, że dziecko w wieku 2 lat ma sikać na nocnik.. Niektóre sikają w wieku 1,5 roku inne później..
      Tak jest ze wszystkim.. Kuzyn Antka już mówi pełnymi zdaniami.. a Antek tylko podstawowe pojedyncze słowa... Dzieci są różne ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie w moje skromne progi ;) ;)

Popularne posty