Mam 16 miesięcy.

Zapisuję te wspomnienia, te osiągnięcia każdego miesiąca, trudy i radości jakie niesie nam życie i powiem Wam to niesamowite ja czas pędzi.
Zapominam o ciężkich początkach, o porodzie, o nieprzespanych nocach.
Czytam post z września, października 2013 roku i nie wierzę, że miałam takie problemy, że było czasem tak ciężko, trudno i pod górkę....





No ale ja dziś nie o tym.
Antoni skończył dziś 16 miesiąc.
Dotychczasowe zmiany, które nadchodziły z każdym miesiącem, nie niosły ze sobą taki postępów, jak te teraz.
Antek z dnia na dzień więcej rozumie, więcej umie.
Zaskakuję nas co chwilę.
Wygrzeczniał, potrafi pół dnia bawić się sam w ciszy i spokoju, co niesie ze sobą bajzel w całym domu - jednak wolę to niżeli miałby mi wisieć u nogi cały dzień.
Polubił klocki, więc budujemy różne cuda  i czasem zastanawiam się kto ma z tego większą frajdę, my czy on?






Klocki : WADER



Dalej używany jest smoczek- czujemy presję otoczenia, " że już duży", " że to i tamto" , jednak nic na siłę.
Ograniczamy ile się da, jednak kiedy się upomina dostaje go i koniec kropka. Temat skończony.
Z nowych słów przybyło słowo Tajga- pies teściów, wymawiane jedynie w obecności owego psa.
Dodatkowych słów brak.
Od dwóch, trzech tygodni wprowadziliśmy czytanie bajek przed snem, co wiąże się z tym, że my rodzice jesteśmy niektórymi bajkami tak zgorszeni, że pomijamy pewne kwestie, dodając jakieś wymyślone swoje. Np. " Jaś i Małgosia" - żona ( macocha) mówi do męża - " trzeba wyprowadzić dzieci do lasu, będzie mniej gęb do wykarmienia". Albo " Brzydkie kaczątko" - mama mówi do kaczątka " Oj, gdybym wiedziała, że będziesz takie brzydkie, nie urodziłabym Cię". No sorry, to są bajki?!


Antoni, naśladuje nas na każdym kroku.
Zakłada buty ( nie tylko swoje, ale i nasze), stara się ubrać spodnie, skarpetki, czapkę.
Wymusza śmiech, kiedy coś zrobi i łapie się przy tym za brzuszek. <3
Jest pociesznym maluszkiem, z błękitnymi oczkami, które błyszczą jak tylko widzą jakiś zakazany owoc.

Rośnie jak na drożdżach, we wtorek dowiemy się ile waży i mierzy - bo mamy szczepienie.
Ubrania nosi niby 86 - choć powoli 92 zaczynają być na niego dobre. 
Z zębów mamy wszystkie jedynki, dwójki, czwórki i dwie trójki. 
Pomyśleć, że niedługo etap ząbkowania się zakończy.
Przecież mam wrażenie, że wczoraj czekaliśmy na pierwsze zęby, a tu już tylko 6 zostało i koniec.

Apetyt oczywiście dalej taki sam. 
Antek je wszytko ( to co jeść może).
Póki co po cytrusach, czekoladzie, pomidorach, nabiale dostaje dalej wysypki.
Dziś muszę podzwonić i popytać, gdzie u nas wykonywane są testy na alergię z krwi i musimy je zrobić, by mieć wstępny zarys tego co faktycznie może go uczulać.

Mogłabym tak godzinami pisać o tym naszym chłopcu małym, lecz obowiązki wzywają.
Także, cześć, czołem, trzymajcie się ciepło, a ja lecę układać klocki!

Komentarze

  1. Aż nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła zrobić sobie takie podsumowanie z 16 miesięcy mojego synka. Póki co ma niecałe 4 :)
    Cudownie jest tak patrzeć na postępy dziecka, prawda? Ogromna duma i radość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Pamiętam, że też chciałam gonić tak te kolejne miesiące.
      Teraz mi się tęskni za takim Małym Anteczkiem ;)

      To prawda, jestem dumna i pełna radości ;)

      Usuń
  2. Ale szybko rośnie urwisek mały.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ten czas leci... I pięknie :) a bajki - dobrze, że bywają okrutne, bo to co złe musi być odrażające... Tak jak w życiu (tyle że w życiu trudniej się połapać).

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się zdarzyło kupić kilka takich głupio napisanych bajek i od tamtej pory czytam zanim coś kupię. Nawet zło trzeba przedstawiać w stanowczy ale mądry sposób. Powyższe cytaty sa zwyczajnie głupie a łatwo je zastąpić innym zdaniem.
    Cudny Antoś znakomicie się rozwija, a mama promienieje i radośnie się Was czyta.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie w moje skromne progi ;) ;)

Popularne posty