Gdy jest za cicho.
Znacie to?
Ta błoga cisza, nikt Was nie ciągnie za rękę i nie zmusza do czytania bajek, układania klocków?
Dziecko, obok w pokoju bawi się samo, a Wy macie chwilę na spokojne załatwienie się, umycie zębów, czy tez wypicie kawy?
Wszystko fajnie pięknie, dopóki słychać, że dziecko się bawi.
Kiedy, nagle podczas kolejnego łyku kawy orientujecie się, że w domu panuje błoga cisza, jestem przekonana, że czujecie to, co czułam ja.
Coś jest nie tak!
Po ciuchu, na palcach idę więc zobaczyć co robi mój syn.
Wchodzę i nie wiem czy się śmiać, czy sprzątać, czy robić zdjęcia.
Wybrałam opcję pierwszą i trzecią.
Śmiejąc się w głos, robiłam zdjęcia.
Krem nivea, widać posmakował Antoniemu, który postanowił zjeść pół opakowania, a drugą połowę wykorzystał na zrobienie sobie maseczki ;)
Przynajmniej buzia była tego dnia wystarczająco nawilżona!
Od najmłodszych lat dba o cerę:-D
OdpowiedzUsuńSłodki... ;) Kolejne pokolenie rozsmakowuje się w kremie nivea ;p któż z nas go nie próbował?
OdpowiedzUsuńCisza to zuuuooo! ;)
OdpowiedzUsuńAntoś Ty to jesteś pomysłowy :-) hihi
OdpowiedzUsuń