Kadry z życia.
Ostatnio ukazało się na blogu wiele wpisów bez naszych codziennych zdjęć.
Ponieważ, trochę irytowała mnie systematyczność Instapostów i fakt, że już SOBOTA i muszę na szybko pisać post, wklejać zdjęcia, postanowiłam co jakiś czas wklejać Kadry z Naszego Życia.
Nie będzie to regularne i systematyczne.
Bardziej na zasadzie: "Czuję taką potrzebę".
Tak właśnie jest dziś.
Zapraszam do naszych fotografii z mobile phone ;D
Ponieważ, trochę irytowała mnie systematyczność Instapostów i fakt, że już SOBOTA i muszę na szybko pisać post, wklejać zdjęcia, postanowiłam co jakiś czas wklejać Kadry z Naszego Życia.
Nie będzie to regularne i systematyczne.
Bardziej na zasadzie: "Czuję taką potrzebę".
Tak właśnie jest dziś.
Zapraszam do naszych fotografii z mobile phone ;D
Baj, baj, stary telefonie ;D
Zdjęcia lepszej jakości i internet z zabójczą szybkością!
Oł je!
Uwielbiam patrzeć na ich wspólne wariacje.
Arek bardzo się zmienił odkąd jest z nami Antek.
Teraz widać, że dla niego na 1 miejscu jest rodzina.
Ja, Antek, Arek.
My.
Wyżerka u "somsiadów". ;*
Kolejna fotka z wyżerki u "somsiadów"
I miotły w wykonaniu gospodyni.
Prawda, że piękne?
Znowu Oni.
No nie mogę, nie robić im zdjęć <3
Kupiona latem za grosze, po ponad miesięcznej przerwie, znowu podbiła Antkowe serce.
Skarpety <3
No kocham.
Śpię w nich w nocy - to podobno foux pas.
I takie anty-erotyczne.
No cóż ;D
Zaczęłam Bawić się nimi sama.
Cieszę się jak dziecko.
Sztućce nadal nam się nie podobają i nie spełniają naszych oczekiwań.
Za to ta miseczka z przyssawką i łapaczem okruszków.
Numero Uno!
Teściowie o nas dbają.
Jami!
Choć do tej pory nie wiem, czy to gęś czy kaczka, w każdym bądź razie była pyszna!
"Kochany, kochany, lecą z drzewa jak dawniej Kasztany.."
Nie podeszły mi.
Zdecydowanie to nie moje smaki.
Też zdarza mi się zasypiać w ciepłych skarpetach ;)A co tam,że wówczas nie jestem VERI VERI SEXI ;) Takie momenty zatrzymane w kadrze-na wagę złota ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie!
UsuńTaka codzienność, która często ucieka nam przez palce ;)
świetne te "miotły" :D
OdpowiedzUsuńSąsiadka się starała! ;-)
UsuńMiotly wymiatają:D
OdpowiedzUsuńA ja noszę te skarpety guziczkami na zewnątrz^^ i zawsze przy zakładaniu myślę bo Was ♡
:-* Ja też na zewnątrz :-* tęsknię!
UsuńJa skarpety pożyczam od Męża - jego wełna gryzie, mnie grzeje ;) Jakoś nie wpływa to ujemnie na nasze relacje, więc ze skarpetami należy zachować spokój i nosić bez zahamowań (no przecież XXI wiek, gender i tak dalej). ;)Fajne te szaleństwa Dzieciowo-Tatowe. Sama radość!
OdpowiedzUsuńOj też pożyczam <3 uwielbiam jego skarpety ;D
UsuńSkarpeciaki górą :) I ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń;D
UsuńO rany, a ja w skarpetach nie mogę spać. Jak mi gorąco w stopy to się budzę i usnąć nie mogę.
OdpowiedzUsuńAle za to w dzień jak najbardziej! :D
;D
Usuń