Jak ubrać dziecko - jesień?
Mam dylemat ilekroć wychodzimy z domu.
Nie wiem jak ubrać Antka.
Już rajstopki, spodnie z ocieplaczem?
Kurtka ciepła, czy lekka wiatrówka a pod nią sweterek/polar/bluza?
Lekka apaszka, ciepła chusta?
Nie mam pojęcia.
Jak ubieracie swoje dzieci w takie dni?
Nie wiem jak ubrać Antka.
Już rajstopki, spodnie z ocieplaczem?
Kurtka ciepła, czy lekka wiatrówka a pod nią sweterek/polar/bluza?
Lekka apaszka, ciepła chusta?
Nie mam pojęcia.
Jak ubieracie swoje dzieci w takie dni?
Uważam że na rajstopki jest jeszcze za wcześnie. Bo w takim razie co założysz na nóżki gdy będzie minus 10 jak teraz zakładasz rajstopki?:)
OdpowiedzUsuńJa zakładam bodziak z długim, bluzkę, na to kurtkę z polarem od spodu, bądź cieplejszą wiatrówkę, pod szyje obowiazkowo chustka bądź apaszka. Dół to spodnie dresowe, albo jeansy.
Taka pogoda jest fatalna, raz ciepło a przejdziesz za blok i już wieje...
Bardzo łatwo się przeziębić.
hebamme.blog.pl
Spodnie, możesz dać dłuższe skarpetki, koszulka i ja bym postawiła na grubą bluzę i cieńszą kurtkę.
OdpowiedzUsuńŻeby można było zdjąć jak coś. :)
Ja daje chłopcom rano cieniutkie czapeczki, popołudniu już raczej wychodzą ze żłobka/przedszkola bez.
I ja jestem wielką fanką kamizelek, teraz będę kupowac chłopakom pikowane i duży problem w kwestii ubioru z głowy :)
O moze kamizelkę by kupić! Dobre ;)
Usuńkamizelka jest fajna bo w plecki grzeje :)
OdpowiedzUsuńJa ubieram tak jak siebie. Tylko do roku stosowałam zasadę - "jedna warstwa więcej" od kiedy biega i skacze, ubieram ja tak jak siebie samą. I jak na razie, odpukać, źle na zdrowie to nie wpłynęło. Tyle tylko, że każde dziecko jest inne i nie ma jakiś złotych standardów na ich ubieranie.
OdpowiedzUsuńOczywiście jeden wyjątek - czapeczka! Ona musi być!
UsuńNa cebulkę i na intuicję.;) Mamy też bez bezrękawnik i syn często w nim chodzi, to świetna sprawa. Rajstopek/getrów pod spodnie ani tez ocieplanych spodni jeszcze nie zakładałam.
OdpowiedzUsuńteż mam z tym problem, za ciepło lub za chłodno non stop..
OdpowiedzUsuńna pewno nie ma co malucha przegrzewać, bo potem pierwszy z zrzędu chłodny wiatr zrobi więcej szkody niż pożytku takiej wilgotnej skórze ;)
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem ;D hehe, macierzyństwo uczy nie? Nauczyłam się wszystkiego na własnych błędach ;)
Usuń