Nebulizator.
W zeszłym tygodniu, rozpoczęło się piekło chorobowe.
Antek miał prawie 40 stopni gorączki, drgawki.. było źle.
Leki dzięki Bogu pomogły i teraz potrzebna nam jest inhalacja.
Zakupiliśmy w tym celu nebulizator.
Kupiliśmy model mały, rodzinny, uniwersalny, z końcówkami dla wszystkich mieszkańców rodziny (póki co) 3xA ;).
Cena - 156zł w sklepie medycznym, w naszym mieście.
Antosiek inhalacje znosi dzielnie.
Jest zainteresowany parą, wdycha ją ładnie, a maseczkę liże języczkiem ;)
Zresztą zobaczcie sami !
Antek miał prawie 40 stopni gorączki, drgawki.. było źle.
Leki dzięki Bogu pomogły i teraz potrzebna nam jest inhalacja.
Zakupiliśmy w tym celu nebulizator.
Kupiliśmy model mały, rodzinny, uniwersalny, z końcówkami dla wszystkich mieszkańców rodziny (póki co) 3xA ;).
Cena - 156zł w sklepie medycznym, w naszym mieście.
Antosiek inhalacje znosi dzielnie.
Jest zainteresowany parą, wdycha ją ładnie, a maseczkę liże języczkiem ;)
Zresztą zobaczcie sami !
Zdrówka życzymy! :)
OdpowiedzUsuńTen dzieciak jest genialny :D
OdpowiedzUsuńNa co on choruje?
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, coby Antoś wyzdrowiał jak najszybciej ;)
OdpowiedzUsuńMy za inhalator w kształcie pingwina zapłaciliśmy 130zł, ale to inhalator specjalnie dla młodego ;)
Kurcze, Antoni zmienił się nie do poznania od czasu, kiedy ostatnim razem tutaj byłam...