Wisielczy humor.

Wczoraj dopadł mnie wisielczy humor..
Bo tak jakoś smutno..
Bo tak jakoś mało ludzi, na których można polegać, dzięki którym można się pouśmiechać.
Tak mało przyjaciół.
Bo tak jakoś pusto.
Bo taka pogoda.
Bo studia nie ogarnięte.
Bo łzy płyną.

Komentarze

  1. i takie dni sa! najwazniejsze,ze macie siebie,mozecie na sobie polegac. przyjaciele przychodza i odchodza,rodzina zostaje. a studia- nie zajac,nie uciekna. poradzisz sobie,trzymam kciuki. ps.mnie tez czasem dopada gorszy dzien, ale taki reset umyslu tez potrzebny,byle nie za czesto:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdarzają się i takie dni. Na szczęście mijają.
    Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech, to chyba takie dni... Wiele osób ma teraz taką małą chandrę. Główka do góry, niebawem to, co teraz widzisz w ciemnych barwach, nabierze kolorów :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Postaram się, aby jutro Ci przeszło:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Po deszczu zawsze wychodzi słońce. Pamiętaj o tym i głowa do góry.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj Ty Kruszku. Przytulam mocno i obiecuję kawkę :* :* :*
    Z przyjaciółmi jest tak, że jest to kilka osób jest przyjaciółmi. Czasami trudno mieć w ogóle jednego przyjaciela, ale wiem, że Ty masz ich co najmniej dwóch. Wszystko można ogarnąć. Nie pamiętasz, że to Twoje słowa? Przytulam mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Głowa do góry ! :) Bo przyjdę i zobaczysz :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam to doskonale. Ostatnio też narzekałam, że brak przyjaciół, że kolejna sesja zaraz. Że już nie mam siły czasami. Ale wisielczy humor musi dopaść każdego. Po to by na drugi dzień wyszło słońce :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie w moje skromne progi ;) ;)

Popularne posty