Mąż.
Ostatnio nie biorę na siebie zbyt wiele obowiązków, bo wtedy jestem najbardziej nieznośna.
Kiedy nie wyrabiam się ze swoim ( naładowanym po brzegi) planem dnia, staję się nerwowa i gdzie najłatwiej było mi się wyładować?
Na Mężu.
Teraz więc, staram się dzielić obowiązki.
Arek opiekuje się Małym, to ja gotuję.
Ja opiekuję się Małym, to Arek sprząta.
Antek śpi - to sprzątamy razem, wieszamy pranie, gotujemy, bądź leniuchujemy ;)
Kocham tego mojego 25latka.
Lubię jak biegnie z pracy, by przywitać się z synem.
Lubię jak nosi Antałka w nosidle.
Lubię jak nas przytula.
Lubię jak dostaję smsa : Kocham Was.
Lubię jak się chwali osiągnięciami Antka do kolegów, rodziny, znajomych.
Kocham Go i nie zamieniłabym na inny model NIGDY!
Po porodzie, sam pomógł mi się myć, ubrać, nie straszny był mu żaden widok...
Przez pierwszy miesiąc po porodzie, tylko on wstawał w nocy.
Przewijał Antka, podawał mi go do karmienia, odkładał, usypiał, nosił.
Nie wstałam do syna ani razu.
Jestem mu za to bardzo wdzięczna.
Zapomina się szybko o takich rzeczach... Było minęło, żyje się tym co teraz...
Ja jednak chcę pamiętać.
Pomógł mi ogromnie.
Kiedy ja jestem spokojna, kiedy proszę o coś, jestem miła, to i Arek z przyjemnością mi pomaga.
To oczywiste.
Ty głupia, durna babo...- karcę się w myślach!
Czemu czasem, tak na niego narzekasz, marudzisz?- myślę i nie mogę znaleźć sensownej odpowiedzi.
No nic.
Jesteśmy tylko ludźmi.
Wrzuciłam na luz.
Jestem spokojniejsza, kochańsza, milusia ;D
I jeśli czasem jesteście złe, zmęczone, to pamiętajcie o tych biednych chłopach, którzy często dostają za nic ochrzan.
Oni nie są niczemu winni ;)
<3<3<3<3<3
Moje szczęścia dwa!
<3
:D
OdpowiedzUsuńPiękny wpis :D
Ja też zawszę burę Miśkowi robię choć wiem, że niesłusznie. Czasem właśnie tak chcę sprawić żeby mnie potrzepał i powiedział, że mnie kocha i mi pomoże :D Dobre te nasze chłopaki :*
Dzięki Ula!
UsuńSuper. Fajnie że taki jest. Rzadko o takich mężczyzn teraz.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że kiedyś mąż, też tak będzie mi pomagał.. Teraz pomaga i robi sam, bez poproszenia to i wtedy myślę, że będzie pomagał :)
Pozdrawiam..
http://czekamynacud.blog.pl/
Właśnie wiem, dlatego wrzuciłam na luz.
UsuńBędzie, będzie ;)
No Faceta masz jak złoto, więc doceniaj, szanuj(ale popieprzyć czasem nie zawadzi, co by się nie opuścił w zachowaniu:D).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziekuję! ;)
UsuńDoceniaj, rozpieszczaj i kochaj :-). Ale jeśli zasłuży, niech wie, za co mała awanturka :-). Trzymam za Was kciuki, jesteście super parą i super rodzicami! Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuje Asiu za te miłe słowa! ;)
UsuńMasz dwa prawdziwe Skarby w domu! Tak jak wyżej - doceniaj, rozpieszczaj, kochaj.
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana!
UsuńCudne to zdjęcie Twoich Mężczyzn ;) Buziaki ;) K.
OdpowiedzUsuńK. Ty się szykuj na spacer w przyszłym tygodniu ;)
Usuńteż czasem narzekam bez powodu na M. ale najwazniejsze ze on to rozumie. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Same nie jesteśmy idealne, więc nie wymagajmy za dużo od nich ;)
OdpowiedzUsuńOoo, jak tu miło...
OdpowiedzUsuń