Laktator- wróg czy przyjaciel?



Laktator- urządzenie służące do odciągania pokarmu, przez wiele kobiet uważane jest za zło- sprawiające ból. Bałam się tego bardzo. Decydując się na dziecko, wiedziałam, że chcę karmić piersią i wiedziałam, że będę musiała pokarm odciągać, gdyż wracam razem z A. na uczelnie ( ostatni rok magisterki).  Bałam się bólu jaki zada mi ten sprzęt. Myślałam sobie: urodzę, będę miała poranione brodawki, obolałe cyce, potem się wszytko unormuje, to przyjdzie PAŹDZIERNIK i zacznie się ból związany z odciąganiem mleka. I co? I laktator nie został użyty w październiku, ale już 4 dnia po porodzie. Nawał pokarmu sprawił, że musiałam używać laktatora co chwilę oraz odciągać pokarm ręcznie.
Życie uratował mi laktator Lakta Mila. Laktator ręczny. Nie sprawiał mi żadnego bólu. Idealnie dopasował się w moje wielkie cyce i pozwolił pokarmowi płynąć wprost do buteleczki! Produkt jest bezpieczny dla Matki i Dziecka, wolny od BPA.  Laktator jest łatwy w użyciu i czyszczeniu.
 Laktator posiada antypoślizgową podkładkę, dzięki czemu, nie wyleje nam się zawartość  buteleczki, jeśli ją odstawimy. Do buteleczki dołączony jest smoczek, więc można karmić bezpośrednio z butelki do której odciągany był pokarm. 
Wiadomo, że jest to laktator ręczny więc czas odciągania pokarmu nie jest najszybszy. 
Dlatego też ja zaopatrzyłam się w  elektryczny.  Ten jednak przekazałam koleżance, które odciąga pokarm rzadziej niż ja i jest szalenie zadowolona.
Dużym plusem jest również niska cena. Za kilkadziesiąt złotych możemy pozwolić sobie na chwilę na siebie. Odciągniemy pokarm, zostawimy bobaska z tatusiem i wyskoczymy np. do fryzjera ;)
Jak dla mnie laktator spełnia swoje zadanie. Odciąga pokarm i pozwala przynieść ulgę przepełnionym piersią.
Odsyłam Was do strony producenta- Tutaj.

Komentarze

  1. U mnie nie spełnił oczekiwań. Mój synek chyba wypija wszystko z mych piersi i odciągam pokarm pół godziny a mleczka jest niewiele.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja teraz aktualnie nie odciągam, ale przez około 1,5 tyg. odciągałam. W 20 minutek około 120ml- więc nie było źle ;))
      Pozdrawiamy!

      Usuń
  2. Ja nie wyobrażam sobie życia bez laktatora. Przez pół roku używałam go codziennie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam laktator elektryczny Avent i jest ok, nie narzekam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi nie był potrzebny (no, może w pierwszych dwóch dniach w szpitalu), bo nie mam aż takiego nawału mleka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie się przydał podczas nawału, a teraz przyda się- bo zaczynają się studia, a Antałek jeść musi ;)

      Usuń
  5. Ja też używałam :) Na uczelni był niezastąpiony.

    Czyli moja droga Panno magistra bronimy razem :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha.
      ja nie mam jeszcze nawet jednej strony pracy mgr ;-)

      Usuń
  6. ja zaczęłam przygodę z laktetorem mendeli ale jeszcze sie nie lubimy...;)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja odciągałam pokarm ręcznie ;) szybciej i sprawniej mi to szło .
    a jedyny laktator z którego byłam zadowolona ,to Philips Avent Natural .
    ;)
    pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  8. ja używam codziennie ręcznych aventu. Nie wyobrażam sobie bez nich życia! Bez laktatora to jak bez ręki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już nie codziennie, teraz w niedzielę mamy zajęcia to muszę odciągnąć ;)

      Usuń
  9. Też pewnie będziemy potrzebować laktatora, elektryczny trochę straszy ceną a o ręcznym słyszałam niezbyt pochlebne opinie. Nie wiem tez czy okaże się przydatny więc nie jestem zbyt skłonna na kupowanie elektrycznego. Ale widzę że jednak ręczny bardzo dobrze służy więc chyba się na niego skusimy:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minusem ręcznego jest czas odciągania, bo jednak tym elektrycznym odciągam 20 minut i koniec, a ręcznym schodzi dłużej. Jednak mój elektryczny kosztował ponad 300zł, a ten można kupić za niecałe 50 zł, więc różnica duża. Ja go gorąco polecam! ;)

      Usuń
  10. nie pamiętam dlaczego ale mój pierwszy wybór padł na ręczny avent tak jak u niektórych mam powyżej i to był strzał w dziesiątkę :) też mi się to spodobało że odciąga sie od razu do buteleczki do której później zakłada się smoczek i karmi albo do pojemniczka, który można zamknąć i zamrozić :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie w moje skromne progi ;) ;)

Popularne posty