38!
Dziś szybko i krótko.
Ja już po śniadanku. Jak na sobotę przystało, Mąż je szykował. Dzisiejsza wersja- zawiera również mięsko- jednak w wersji light i pomidorki, ogóreczki, rzodkieweczki ;)
Mąż ostatnio jest mi bardzo pomocny. Pomaga dużo więcej, wyręcza, odciąża.
Wczoraj miałam masaż stópek, które ostatnio dają mi w kość.
Kocham tego Łobuza ;* Minę ma tu pierwsza klasa!
Za chwil kilka ( no dobra, za godzin kilka) idę na spotkanie z Mariolą. Nie wiem czy dziewczyna wie co czyni, bo pewnie zadam jej milion pytań ;P
Następnie zrobimy sobie z Mężem grilla, na zakupy i do domku, może na jakiś filmik ;)
Miłej soboty!!
Dla mnie J. gotuje zawsze w niedzielę;) Kochani są, prawda? :)
OdpowiedzUsuńOj tak ;-)
UsuńMnie też dzisiaj Mąż przygotował śniadanko :)
OdpowiedzUsuńCzy na tym zdjęciu na stronie głównej to jesteś Ty:)?
Tak to ja ;-)
Usuń"Łobuz" - zabrzmiało wymownie, ale nie pytam co było po masażu ;p
OdpowiedzUsuńPo masażu, mycie i do spania :-P
Usuńwhy... ;p
UsuńSuper masz męża! :)
OdpowiedzUsuńMój oczekiwał, że ja będę robić mu masaż stóp,haha:D
Pozdrawiam!
Hehe ;-)
UsuńWiem, wiem Kochany jest ;-);-)
Mój też jest kochany, dzisiaj specjalnie wstał wcześniej żeby zrobić mi pastę jajeczną :D Tak mi się przypomniało, ja jadłam na okrągło kabanosy, ale jak zobaczyłam, że jeden ma 200 kcal a ja potrafiłam naraz zjeść 4 i lekarka zwróciła mi uwagę, że zbyt dużo przytyłam to musiałam je ograniczyć chlip chlip :( Aż mi ślinka pociekła na widok Twojego śniadania!
OdpowiedzUsuńwww.natarek.blogspot.com
Akurat te co są na zdjęciu, to cała paczka ma 135 gram i miała 650 kaal. To na dwie osoby, głowy nie urywa ;-) pozdrawiam
Usuń