35! Czego mi brakuje w ciąży?
Wczorajszy dzień, nie należał do najlepszych. Miałam dość silne bóle podbrzusza, jak na okres. Wzięłam dwa razy nospę, mało pomogło. Dziś jest lepiej, jednak wczoraj bałam się, że to może już- a przecież jest za wcześnie.
Staram się oszczędzać, ale pranie się samo nie zrobi, obiad też nie, mieszkanie się samo nie posprząta. Mąż mi chętnie pomoże. Jednak, ja nie umiem czekać, aż wróci z pracy i zwykle robię to wszystko, przed jego przyjściem.
A teraz wracamy do posta dzisiejszego. Czego brakuje mi najbardziej w ciąży?
* skłamałabym jakbym nie powiedziała, że brakuje mi zaspokajania mojego libido. Od czasu pobytu w szpitalu, mam totalny zakaz tej dyscypliny, zakaz czegokolwiek.. Oj brakuje, brakuje..
* brak mi obrączki na palcu i pierścionka zaręczynowego. Zdjęłam jakiś czas temu, bo puchły mi palce.
* brak mi spania na brzuchu. Uwielbiałam to! Tęsknie
* brak mi pełnej sprawności. Chciałabym posprzątać generalnie, a nie dam rady. Więc wszytko w rękach Mężusia.
* brak mi moich spodni, normalnych, nie z gumką po cyce
To chyba wszystko ;)
Teraz tylko odliczam dni do 37 tygodnia. Potem niech się dzieje wola nieba ;)
Antoni za 16 dni będziemy już bezpieczni! ;)
Chyba najbardziej w ciąży brakowało mi właśnie tego, że nie mogłam nosić obrączki i pierścionka zaręczynowego. Dla mnie to bardzo ważny symbol i źle czułam się bez tego.;)
OdpowiedzUsuńJa też się źle czuje. :-(
UsuńBrakuje mi tego bardzo.
Tego wszystkiego i mi brakuje :) ale jeszcze troszkę trzeba wytrzymać...
OdpowiedzUsuńJeszcze troszkę ;-)
UsuńA mnie brakuje spania na brzuchu i denerwuje mnie niemożność ogolenia się jak człowiek w wiadomym nam miejscu! Brakuje mi swobody ruchu , ale jeszcze tydzień i mogę rodzić, więc może się dokulam jakoś jeszcze;p
OdpowiedzUsuńOj tak. Golenie. Robię to na oślep.
UsuńNawet golenie nóg nie jest takie proste.
Moje libido początkowo było zerowe. Teraz co jakiś czas daje o sobie znać ze zdwojoną siłą ;-)
UsuńNo! Ja wszystko rozumiem. Kopiuj wklej jak Ulka. Biedactwo! namęczysz się i na pocisz. Mam nadzieję, że doceni Cię ten, kto powinien :*
OdpowiedzUsuńJa doceniam Takie Samosie, ale z doświadczenia wiem, że czasami powinnam sobie odpuścić...
Dokładnie Ulu.
UsuńCzasem człowiek powinien odpuścić. Dać sobie pomoc. Ale Asia woli potem stękać i cierpieć niż pozwolić się wyręczyć.
Buziaki ;-)
Teraz powinnaś siły zbierać, odpocząć, zrelaksować się i czekać na rozwiązanie :*
UsuńNa szczęście swoje Małe, Wielkie co świat zmienia, o które zawsze będziesz teraz zabiegać. Dbaj o siebie dla niego. ;D
Mi strasznie brakowało spania na brzuchu :) po 37 tygodniu wyżywałam się na K. dlaczego ja jeszcze nie rodzę :D biedny był przez te 9 miesięcy :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie www.mila-89.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJuż niedługo i będę mogła się na brzuchu położyć ;-)
UsuńJuż zaglądam do Ciebie ;-)
Mi chyba najbardziej brakuje tych sił, no i nieciążowych ciuchów, bo mam ich multum, a leżą w szafie...
OdpowiedzUsuńoj mi też ;)
UsuńJa całą ciążę przechodziłam w obrączce i zaręczynowym bo nic mi nie puchło. Spałam dobrze, nie cierpiałam na bezsenność,spodnie po cyce noszę do dzisiaj, bo są wygodne :P
OdpowiedzUsuńaaa i czego mi najbardziej brakowało, to właśnie seksu a właściwie jego niemożności, bo moje libido w trakcie ciąży wynosiło 0...szkoda mi było męża :)
a po ciąży gdybym mogła to oczami zjadłabym M :D czekam tylko na wizytę u ginekolożki, już 3 tygodnie abstynencji za nami,jeszcze kolejne 3 i bierzemy się do przypominania tego, czego się zapomniało przez 7 miesięcy :P
mąż się śmieje że jak zaczniemy sobie tak przypominać, to za 9 miesięcy znów będziemy leżeć na porodówce :D a my więcej dzieci nie planujemy.
To moje libido duże jest!
UsuńMnie teraz nie puchną palce, ale boję się założyć, więc już się pomęczę te kilka tygodni! ;)
Mi dopiero pod koniec ciąży zaczęła doskwierać tęsknota za pewnymi rzeczami... za ubraniami, rowerem, białym winem, dawną sprawnością i zwinnością.
OdpowiedzUsuńJednak ciąża przyniosła mi też wiele nowych radości. Spojrzenia na ulicy, uśmiechy, serdeczność ludzi, miłe zapytania 'który to tydzień'...
Roowwwer o tak!! Wino!
UsuńO tak. miłe to jak się ludzie oglądają i uśmiechają ;)
Będzie dobrze, bezpieczni już jesteście, ale za kilkanaście dni będziecie w komfortowej sytuacji ;) Pamiętam jak jakieś trzy godziny po porodzie poszłam pod prysznic i tak leciutko było mi się schylić. Miałam ochotę chwycić Młodą pod pachę i już uciekać ze szpitala. Wreszcie środek ciężkości wrócił na swoje stare miejsce.
OdpowiedzUsuńjuż malutko zostało ;)
UsuńOj to uczucie musiało być miłe, a z jednej strony dziwne, że pare godzin wcześniej brzuszek był pełny- a teraz nic, pusto. ;)
o tak - o spaniu na brzuchu to nawet śniłam :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię spodnie po cyce;)
OdpowiedzUsuń