Przywrócony post. Osamotniona
Wiem, że Mąż mój musiał pojechać, że śmierć nie wybiera. Jednak czuję
się osamotniona. Bardzo nie lubię się z Nim rozstawać. ;( Mają wrócić w
sobotę nad ranem, liczę, że nic się nie zmieni i tak się pojawią.
Jestem w domku u teściów, na ten czas opiekuję się ich domem i psem.
Arek pojechał z nimi, więc zostawił mi auto ( gdybym mimo, że nie mam
prawa jazdy zechciała gdzieś pojechać ;D.. tak tak.. jeżdżę bez prawka,
gdyż uważam, że oblałam egzaminy niesprawiedliwie. ;D Jednak sama
jeszcze nie jeżdziałam więc i teraz nie zamierzam ryzykować) Umyłam nam
autko w miarę możliwości i sił. Zrobiłam pranie u teściów bo już z kosza
wychodziło i szczerze Wam powiem, że nie mam już siły. Plecy bolą mnie
strasznie więc zapewne wyłożę się na tarasie i będę leżeć i leżeć ;D
Dziś ma przyjść do mnie na noc moja siostra. Mam nadzieję, ze humory będziemy mieć dobre i miło spędzimy wieczór ;)
Dziś ma przyjść do mnie na noc moja siostra. Mam nadzieję, ze humory będziemy mieć dobre i miło spędzimy wieczór ;)
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie w moje skromne progi ;) ;)