Przywrócony post./ ;)
Ostatnio nie mogę spać. Świadomość tego, że nigdzie się nie muszę
spieszyć, biec, sprawia, że potrzebuje znacznie mniej snu... Teraz nie
chodzę do pracy, l4, potem roczne macierzyńskie, a potem wychowawczy. ;)
Także trochę siedzenia w domu przede mną. Moja praca finansowo nie
pozwala mi wrócić po macierzyńskim bo to co dam za złobek czy nianię to
zarobie.. no może plus 200 zł. Więc wychodzę z założenia, że bedzie
ciężko jak cholera, ale dziecko jest moje, chcieliśmy je, więc je
wychowamy sami zanim pójdzie do przedszkola. Nie ukrywam, że liczę na
małą pomoc rodziców. Dodatkowo na pewno biorę pod uwagę jak się Skarb
urodzi jakieś dofinansowanie do mieszkania, żeby nam było trochę lżej,
bo z kasą się nie przelewa. W sumie teraz starcza tak akurat, na moje
wizyty, leki, badania, dodatkowe jazdy L, czynsze, jedzenie, paliwo..
Lecz damy radę. Uśmiech Mojego Cudeńka będzie największym Skarbem ;) No i oczywiście Mężusia, aby się nie obraził ;) Już kocham tą moją całą fantastyczną 3 ;D
Lecz damy radę. Uśmiech Mojego Cudeńka będzie największym Skarbem ;) No i oczywiście Mężusia, aby się nie obraził ;) Już kocham tą moją całą fantastyczną 3 ;D
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie w moje skromne progi ;) ;)