Przywrócony post./ Początki

I stało się. Założyłam bloga.  Złożyło się na to wiele rzeczy...i jest.
Zamiast sprzątać, gotować obiad, uczyć się do kolejnych egzaminów, postanowiłam z butelka wody zasiąść przed laptopem i zacząć pisanie.
Nie jestem tym dobra wiec może zacznę od przedstawienia się. Joanna, Asia, Aśka czy też Oceana ( jak nazywa mnie mój Mąż). Mam 22 lata, rocznikowo 23. Studiuje, pracuje.
Ostatni rok był to okres wielu zmian, wydatków, stresu, problemów. Ponad rok temu otrzymaliśmy klucze do naszego własnego M ;) iiiii się zaczęło.. masa wydatków, pracy, pracy, pracy. Nie wiedziałam, że remont może tyle kosztować O! Tu tysiąc tam dwa, a tu 10. Dzięki Bogu starczyło kasy i efekt naszych prac i starań uważam za udany. Nasze całe 44 metry z miesiąca na miesiąc nabierają uroku ;)
A tu szykują się kolejne wydatki. Wydatki które będą z nami do końca życia. Nasz najpiękniejszy, wyczekiwany, ukochany "Wydatek" ma teraz 10 milimetrów i ma się dobrze. Niezmiernie szczęśliwi, ale i pełni obaw i lęków, czekamy z wizyty do wizyty by usłyszeć te wszystkie pozytywne rzeczy na temat naszej fasolki, która ma już 8 tygodni. Nasz Skarb!


Komentarze

Popularne posty