Kraina Lodu

Nie kupuj tej gry, a najlepiej nie czytaj tego posta. No chyba, że chcesz się dowiedzieć dlaczego nie powinieneś mieć Krainy Lodów w domu, to wejdź, a Ci opowiem to i owo.

Dlaczego nie powinnaś czytać tego posta?

Posty o książkach i grach powinny być zakazane. Serio. To samo reklamy, nowości na stronie, gazetki z ofertami. Zakaz! Bo przecież taki człowiek jak ja, który zobaczy, poczyta, obejrzy, od razu chce to mieć, chce dać dziecku, chce czytać, chce grać z nim i bawić się. A oni teraz takie cuda tworzą, takie gry wydają, że szczęka opada, a radość dziecka podczas gry jest nie do opisania!  No i tak też się stało, jak weszłam sobie na stronę REBEL, a tam zobaczyłam grę Kraina Lodów. Początkowo skusiła mnie ona kolorami i szatą graficzną. Pomyślałam, że to jakaś zabawa w lodziarnie pewnie ale zaczęłam czytać, szukać, obejrzałam filmik no i chyba nie muszę mówić co stało się dalej.

O co chodzi w grze?

Musisz przygotować się na to, iż szybkość i precyzyjne ruchy są tu tak samo ważne jak logiczne myślenie. Każdy gracz otrzymuje 4 wafelki i 4 gałki lodów. Jego zadaniem jest przekładanie gałek i wafelków tak, by utworzyć kombinację prezentowaną na danej wylosowanej przez gracza karcie. Gałki nie można upuścić ani dotknąć. Można ją przekładać jedynie za pomocą wafelków. Wygrywa ten gracz, który jako pierwszy ułoży 5 zadań z kart.
Ja grę gorąco polecam ;) Dodatkowo bawimy się nią z Marysią i udajemy, że wcinamy lody.