Alexander- gra gorący ziemniak
W okresie rozwoju dziecka pojawiają się etapy. Jakiś czas temu mieliśmy etap na malowanie, potem na puzzle, później na misie. Niektóre etapy mijają i nie wracają szczególnie, inne trwają cały czas- ja na przykład miłość do książek , resoraków i torów kolejowych. Aktualnie mamy etap na Transformersy oraz gry planszowe. Dziś o jednej takiej grze słów kilka.
Gorący ziemniak Junior to ostatnio hit w naszym domu. Antek oszalał na jej punkcie. Gramy w nią czasem zgodnie z zasadami, bądź według własnej wymyślonej strategii. Alexander to firma z której mamy już kilka ciekawych gier, dlatego zaufaliśmy im ponownie. Gra za niewielkie pieniądze, którą możecie kupić TUTAJ, sprawi , że jesienne wieczory przestaną być nudne i monotonne.
Znam rodziców, którzy nie kupują dzieciom takich gier ze względu na fakt, iż do zabawy są potrzebne osoby trzecie, czyli często oni sami. Nie bardzo rozumiem tłumaczenie się brakiem czasu bo praca, bo gotowanie, sprzątanie... Zwykle jedna planszówka zajmuje nam 15-25 minut. To niewiele. Uważam, że choćby tylko 45-60 minut poświęcić dzieciom w ciągu dnia na indywidualną zabawę z nimi to już postęp i niesamowite korzyści dla nich. Czytanie jednej bajki to również kilkanaście minut. Skoro mamy mały czasu dla naszych pociech, wykorzystajmy je porządnie.
Ja będąc na macierzyńskim mogę pozwolić sobie na więcej czasu dla dzieci - jednak przyjdzie i taki moment, gdy będę miała ograniczenia. Obiecuję sobie ciągle, że będę pamiętała o tej magicznej, intensywnej godzinie dla nich...
Ja będąc na macierzyńskim mogę pozwolić sobie na więcej czasu dla dzieci - jednak przyjdzie i taki moment, gdy będę miała ograniczenia. Obiecuję sobie ciągle, że będę pamiętała o tej magicznej, intensywnej godzinie dla nich...
Gra gorący ziemniak to fajna zabawa dla całej rodziny. W grze mamy tylko kilka chwil na odpowiedź na pytanie i rzucenie przeciwnikowi gorącego ziemniaka. Śmiechu przy tym bez liku, a łapanie ziemniaka często sprawia, że biegamy po całym pokoju ( i na co komu karnety na fitness? ). Dodatkowy ogromnym plusem jest fakt, iż mamy wersję mini, mieszczącą się wszędzie, do torebki, do plecaczka, a na półce zajmuje niewielką przestrzeń. No extra!
I jak Wam się podoba taka zabawa?
Bardzo fajna!
OdpowiedzUsuńpolecam ;)
UsuńSuper! Muszę zakupić kilka gier właśnie na jesień zime ;)
OdpowiedzUsuń