Duszona szynka


Kiedy czasu brak na stanie dłuższe przy garach - choć lubię to okropnie- to szybkie obiady, które "robią się same" cieszą mnie najbardziej. Dziś chciałam Wam podać mój przepis na obiad, na szynkę, która ostatnio wyszła mi perfekcyjnie, że tak skromnie powiem. Polecam!



Całe szykowanie nie zajęło mi dłużej niż pól godziny. Pokrojona w kostkę szynka, pokrojony por, pieczarki , marchew, koper,  obrane ziemniaki. Raz, dwa, do garnka i niech robi się samo ;D No żyć nie umierać. Choć ja jestem z tych co lubią sobie dodawać pracy i jak tylko szybciej uwinę się z obiadem, to zaraz po głowie chodzi mi szykowanie czegoś innego. Ostatnio chodzi za mną domowy chlebek by pannaoceanna. Dobry mi wychodził i skład  w 100% naturalny.  Pychotka.




Szynkę kroimy w kostkę i wrzucamy do garnka, na rozgrzane 2 łyżki oleju,  dodajemy ziele angielskie, liść laurowy. Smażymy, aż mięso się zarumieni. Następnie przyprawiamy wedle uznania - ja dodałam sól, pieprz, świeży czosnek.  Dorzuciłam por i pieczarki, dolałam wody i dusiłam do miękkości pod przykryciem. Pod koniec zalałam całość śmietanką i wrzuciłam świeży koper. Finito ;D W międzyczasie oczywiście ugotowały się ziemniaki, udusiłam marchewkę i obiad gotowy. 



Marysieńkę uśpiłam w wózku, dzięki czemu miałam chwilę wytchnienia, kiedy obiad " robił się sam". Była kawka, plotki przez telefon i czytanie książek z Antosiem.  Lubie takie obiady. Następnym razem podam Wam mój ulubiony przepis na pieczoną szynkę, bowiem dania z piekarnika są też idealne dla zapracowanych matek. Wkładamy do piekarnika, a obiad dochodzi sam. Perfekcyjne rozwiązanie ;) Skromnie powiem, że moja pieczona szynka dorównuje już pieczonym wyrobom Arka.









Komentarze

  1. Uwiekbiam pieczonki właśnie za to, że robią się same ;) a potem na ciepło i do chlebka mogą być. Ja niestety jestem na etapie kupiwania obiadu w bufecie i przyniszenia do domu... Dziś mam taki domowy dzień, z gotowaniem. Dobrze mi tak, zaraz śmigam na spacer z dzieciakami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak <3 ja dziś ćwiczyłam, a Arek z dziećmi na spacerze był ;)

      Usuń
  2. Nienawidzę mięsa.. ja to jedynie rybę mogę zjeść ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marchewka duszona! Uwielbiam ;) albo kapustka mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kapusta młoda - ubóstwiam. Trzeba poczekać a sezon i można działać ;)

      Usuń
  4. a TY nie jesteś na diecie? czy coś źle zrozumiałam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zgadza się. Jestem. W sobotę zaczęłam ;)

      Usuń
  5. wygląda pysznie:) a pieczarki podsmażałaś wcześniej czy surowe do gara?:) też lubię obiady które same się robią:)pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię takie obiady które się same gotują, chyba każda mama. Nie kumam przepisu jednak do końca. Mięso do garnka i potem olej, a nie na rozgrzany tłuszcz? (przy szynce wybrałabym smalec) i zdecydowanie pominąć śmietankę :-) czekam na pieczoną, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smalec jak dla mnie za tłusty i kaloryczny. A śmietanka nadała tu aksamitnego smaku ;) niemniej dzięki za rady ;)

      Usuń
    2. proszę. :) wiesz, pewnie nie jecie szyny codziennie, a dużo zdrowiej i smaczniej użyć smalcu niż oleju, który de facto do smażenia nie nadaje się wcale (chyba że koko) smalec nie utlenia się, a oliwa owszem. Smażysz w ten sposób, jednocześnie wcinając oleje (tł nienasycone) na zimno. Łyżka smalcu to 90 kcal, a oliwy 88, więc... Jeżeli tłuszczy nie łączymy z węglowodanami, nie tuczą. na zdrowie. :>

      Usuń
  7. Też lubię takie proste, szybkie i smaczne obiady :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie w moje skromne progi ;) ;)

Popularne posty