Projekt Wyprawka część I

Wyprawka dla Marysi powoli nabiera coraz pokaźniejszych gabarytów. Wiele paczek do nas jedzie, wiele czeka na zamówienie, wiele jeszcze przed nami. Dziś chcę pokazać Wam pierwszą część wyprawki dla Mańki i choć przyznaję, że trochę tych części będzie, to jednak uspokajam Was, iż Mania nie przebije Antka nawet w 1/10 . ;) 

Z wielką chęcią wpadłabym w szał zakupowy, nakupiła ubranek, nowych pościeli, dodatków, zabawek, dekoracji. Jednak jestem już matką i dobrze wiem, iż wiele z tych cudowności, które są na rynku, nie będzie mi wcale potrzebna albo zostanie użyta raz, dwa i pójdzie sobie w kąt. Nie będę miała 13 kocyków jak przy Antku, 20 zabawek, grzechotek, gryzaków, Wiele ubranek Marysia będzie miała po bracie, te uniwersalne pozostawiłam właśnie dla niej, te typowo męskie ruszą dalej w świat do Jasia. Zamiast 30 pieluch tetrowych które miałam przy Antosiu, wybrałam 10 pieluszek tetrowych w modnych wzorach i kolorach. Kocyk bawełniany urzekł mnie na tyle, iż wiedziałam, że musi otulać to moje małe ciałko w te zimowe dni. To był mój must have! I uwaga(!!!!) póki co Mery ma dopiero dwa kocyki! Czujecie to? DWA! ;D
Wszystkie dwa powyżej wymienione produkty podchodzą od firmy Motherhood , gdzie zamówiłam jeszcze klin, który bardzo sprawdził mi się przy Antosiu - a miałam go wtedy pożyczonego od sąsiadki. Klin i jego charakterystyczne ułożenie sprawia, iż zmniejsza od ryzyko zakrztuszenia, a z chwilą zatkanego noska - ułatwia wydalanie wydzieliny. Jak widzicie stawiam na lekkie, ciepłe i neutralne kolory. Nie lubię stereotypów i łączeń typowych kolorów do płci ( choć róże, sukieneczki w kwiaty i inne cuda jeszcze tu zobaczycie ;D ) w każdym szczególe. Od tego są ubranka, w których też pozostaje zdystansowana. ;)

Przewijak od Ceba baby  ujął mnie swoją prostotą i ceną. Szukałam innego przewijaka, jednak z racji iż był niedostępny na stronie, zaczęłam szukać dalej. Tym sposobem natrafiłam na Cebuszkę i bez chwili wahania wybrałam owy wzór. Przewijak jest twardy i idealnie nadaje się na łóżeczko. Co ciekawe, w ciąży z Antkiem uważałam, że jest to gadżet zbędny i nikomu niepotrzebny. Wszystko zmieniło się, kiedy po powrocie ze szpitala, z potwornym bólem pleców, od skurczy krzyżowych nie byłam w stanie podnosić synka, przewijać go w pozycji przykucniętej, a o siadaniu po nacięciu i pęknięciu nie było mowy... Szybko zmieniłam więc zdanie i kilka dni później już przygarnęłam przewijak od sąsiadki, który szalenie ułatwił mi życie.
Pokój dzieci jest w kolorach biało- zielonych, dość pastelowych, dlatego nie chcę by wyprawka Mani gryzła się zbytnio z całością. Taki system kolorów pozwala Antkowi się wyciszyć, uspokoić, ochłonąć. Sprawdziła nam się ta  biel więc w tych odcieniach póki co zostajemy. Jasne, stonowane kolory, pozostaną z nami jeszcze kilka lat, potem to już dzieci będą decydować co, jak i gdzie będzie królowało w ich pokoju ;)

Na stronie ekomaluch trafiłam na dwa produkty które bardzo chodziły za mną od dawien dawna. Żyrafka Sophie - która była mi polecana już od 4 lat. Tym razem się przekonałam i adoptowałam zwierza do naszego domu. Żyrafka jest słodka, miła w dotyku i liczę, że zaprzyjaźni się z Marysią. Drugim produktem, jest miękki przewijak Snoozebaby - bardzo fajny przewijak z pokrowcem, który posiada wszyte metki idealne do zabawy maluszka. Pamiętam jak dziś, jak Antkowi musieliśmy dawać zabawki, grzechotki, coś co go zajmie na chwilę, tutaj nie trzeba już główkować. Przewijak idealny na komodę, czy drewnianą podstawkę na łóżko - u nas sprawdzi się u rodziców. W ekomaluchu znalazłam jeszcze dziesiątki interesujących mnie produktów, które zapewne niedługo wylądują w koszyku w oczekiwaniu na realizację zamówienia ;)

WPISUJĄC HASŁO " OCEAN" W ZAMÓWIENIE NA STRONIE EKOMALUCH OTRZYMACIE ZNIŻKĘ 5% NA ZAKUPY.

1.Klin od Motherhood

2. Żyrafa Sophie od Ekomaluch

3. Super modne pieluchy tetrowe od Motherhood

4. Przewijak miekki Snoozebaby od Ekomaluch

5. Kocyk bawełniany przecudnej urody od Motherhood

6.Przewijak na łóżeczko od Ceba baby