By osiągnąć cel daj z siebie wszystko!
ŹRÓDŁO: http://sklep-luz.pl/
Cel -stawiasz go sobie pewnego dnia i postanawiasz, że zrobisz wszystko by go osiągnąć. Zaciskasz zęby, przeklinasz w myślach ale wiesz, że masz moc, wiesz, że dasz radę. Bo kto jak nie TY?
Mam kilka celów, które postawiłam sobie jakiś czas temu. Jedne dotyczą diety, drugie rodziny, trzecie domu, czwarte pracy, a część po prostu została już spełniona. Niektóre cele są błahe- jak np. kupno powyższych butów- to cel, okupiony wyrzeczeniami ale dość łatwy w realizacji. Znacznie trudniejszym do spełnienia na liście był punkt- Tytuł mgr. To jednak 5 lat nauki, lata obowiązków, stresów, egzaminów. Jednak i to zadanie zostało skreślone z listy i oznaczone magicznym znaczkiem wykonano.
Dążenie do spełniania wszystkich myślników z listy wymaga cierpliwości i samozaparcia. To proces ciągłego doskonalenia samego siebie, pracowania nad swoimi wadami i słabościami. Niestety by osiągnąć sukces czy to mały, czy też duży, trzeba dać z siebie 110%. Głupie i wydaje się być proste odpieluchowanie dziecka, to sprawdzenie swojej cierpliwości, pokory i siły. Latem przegrałam tę walkę. Teraz od tygodnia chodzimy już bez pieluchy w dzień i od tych 7 dni ( odpukać) nie zdarzyła nam się ani jedna wpadka! To sukces mój, Arka i Antka. To nasz spokój i cierpliwość oraz jego zaangażowanie i słuchanie naszych rad i słów. Możemy sobie przybić piąteczkę i może za miesiąc ( by mieć pewność, że to koniec) wykreślić i ten punkt z listy celów do spełnienia.
Lubię cieszyć się i takimi małymi sukcesami, małymi radościami. Te duże plany których realizacja przede mną to proces długoletni, jednak już teraz wiem, jak wielka radość będzie kiedy skreślę je z listy i zastąpię ich miejsce kolejnymi.
A Wam jak idzie spełnianie Waszych celów/ planów/ marzeń? ;)
A Wam jak idzie spełnianie Waszych celów/ planów/ marzeń? ;)
Tezymam kciuki za odpieluchowanie:-)
OdpowiedzUsuńJa teraz walcze z waga. Zgubic kg po ciazy,to moj taki dlugofalowy cel. Aby wyszedł!
dzięki Megi ;* trzymam kciuki z Twoje kg ;*
Usuńkrótko i na temat ;)
OdpowiedzUsuń;*
UsuńAsiu uwielbiam Cię! Za te konkrety i trafne wypowiedzi! ;) trzeba cieszyć się i z małych sukcesów bo to one powinny cieszyć najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;*
UsuńJa mam cel - zarobić na nowe łóżko ;D ha taki mały cel! Ot taki ;)
OdpowiedzUsuńzatem trzymam kciuki za zbieranie kaski ;)
Usuńbuty cacuszko ;) Oceannka szalejesz kochana!
OdpowiedzUsuńboskie nie? ;D
Usuńooo to już odpieluchowany raczej ;) cudnie Asiu- brawo dla Was! ;)
OdpowiedzUsuńA jak nerwy Antkowe? Ustały?
dzięki! ;*
UsuńA różnie.. Dziś ja średnio panowałam nad sobą. Pora zacząć pracować nad samą sobą też ;(
Braw za odpieluchowanie. U mnie z realizacją celu idzie zadowalająco, choć wiadomo, że nie ze wszystkimi jak np z odsmoczkwaniem Calineczki
OdpowiedzUsuń;* Antek nadal nie odsmoczkowany na noc ;)
UsuńJa jakoś mam zanik celowości ostatnio
OdpowiedzUsuńMałe szczęścia są najwazniejsze!
OdpowiedzUsuńotóż to!
UsuńMam kilka celów :) czy się uda, zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńalexanderkowo.pl
U mnie z tymi celami to obecnie różnie bywa. Priorytetowym jest teraz napisanie inżynierki i zdanie egzaminu, więc to na tym się skupiam, a inne moje cele schodzą na dalszy plan. I tak utrzymanie dobrej formy w tym semestrze zaczyna przestawać mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie, choć niedawno było jeszcze wysoko postawionym celem. Cóż, wszystko to u mnie bardzo zmienia się w czasie :)
OdpowiedzUsuń