Gucie dwa ;)
Zaczęłam więc analizować, argumentować, czy faktycznie potrzebna mi 3 kurtka, a Antkowi 10te spodnie i okazało się, że wyszłam w tym temacie na prostą ( poza wielkimi promocjami rzecz jasna ;D).
Pamiętam jak dziś, jak na jednym z blogów zobaczyłam dziecko w ciekawych bucikach. Spodobały mi się one ogromnie. Intrygujące, ładne z dobrymi opiniami. Wpisałam je wtedy na listę must have. Jednak był to koniec lata, Antek ledwo co zaczął chodzić i umówmy się na dworze, to jeszcze wtedy wolał w wózku jeździć niż zaliczać piesze przygody, dlatego odłożyłam zakup bucików na inne miesiące. Wiosną traf chciał, że mąż mój poszalał w sklepie i zaopatrzył Antka w buty, a latem biegaliśmy głównie w sandałkach, więc wielka, upragniona chwila wyboru bucików padła na wrzesień. Takim oto sposobem zamówiłam buciki, rozmiar 26 w firmie GUCIO.
O co chodzi w tych śmiesznych bucikach spytacie? Najlepiej na to pytanie odpowie Wam sam, pan Sławomir Piwowarczyk w poniższym filmie:
Obuwie Gucio jest dostępne w 12 kolorach i 3 wersjach: zabudowanych, z perforacją, z dużymi dziurkami. Buciki wykonane są ze skóry (milutkiej i przyjemnej w dotyku) , a ciekawy żółty zapiętek współpracuje ze stopą dziecka i naprowadza prawidłowo piętę na staw skokowy.
Przyznam się szczerze, że mnie urzekł wygląd bucików - miłość od pierwszego wejrzenia <3
Jak później poczytałam na ich temat, znalazłam bardzo dużo pozytywnych opinii, wiedziałam już, że to będzie nasz jesienny Hit. Wybrałam więc odpowiedni model, rozmiar i frruuuuuu kurier przyfrunął błyskawicznie na skrzydłach pod moje drzwi, a ja już tego samego dnia, zakładałam buciki Antkowi i ruszaliśmy w trasę.
Aaaaaaaa- zapomniałanbym...bardzo podoba mi się pomysł ze sznurówkami i szybkim możliwym ich założeniu. Naciągam i kiedy Antek jest już niecierpliwy, nawet nie wiążę tylko puszczam go w świat ;)
Ubolewam jedynie nad faktem, że buciki są produkowane do rozmiaru 28 :( Mam nadzieję, że z czasem będzie i większa rozmiarówka.
Antek:
Dzięki! Choruje na te buty już od dawna! Chyba na wiosnę zakupimy z tymi małymi dziurkami ;)
OdpowiedzUsuń;)))
UsuńZastanawiałam się nad tymi butami jak Oli był mały ale jednak się na nie nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńja bardzo je sobie chwalę ;)
UsuńKiedys nosily dxieci buty z taka pietką:-) nie wiedzialam,zejeszcze takie robia:-)
OdpowiedzUsuńładne są i takie milutkie w dotyku ;)
UsuńDobór odpowiednich bucików dla dziecka to ważna sprawa. Zawsze mi się marzyło takie autko :D dla dzieci ale nie bardzo miały by gdzie jeździć nim.
OdpowiedzUsuńznam ten ból.. u nas też ciężko i często autko zostaje u dziadków ;)
UsuńSzkoda, ze nie ma większych rozmiarów, bo buciki rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńo tak ;(
UsuńWłaśnie jesteśmy na kupnie butów :) i chyba zachorowałam na Gucie ;)
OdpowiedzUsuńNo ja kocham Gucie!:) To były pierwsze buty Bąbelka i chodził w nich na wiosnę i jeszcze trochę latem, póki nie wyrósł. To był strzł w dziesiątkę:) Buty były lekkie, wygodne, ciekawie wyglądające i miałam wrażenie, że w sam raz dla niespełna rocznego dziecka, które co prawda samo jeszcze nie chodzi, ale każda ławka w parku musiała być centrum niezliczonych rundek na dwóch nogach. Teraz na jesień postawiliśmy na Emele - mam wrażenie, że jednak lepiej sprawdzą się na jesienną słotę, która z pewnością przed nami. Do Guciów wrócimy pewnie znowu wiosną i już nie mogę się doczekać wyboru spośród tylu pięknych kolorów:)
OdpowiedzUsuń