Niedzielne wspomnienia.
Wzięło mnie na wspomnienia, przeglądając posty wstecz. Dodałam zdjęcia z bloga, niektóre ze starą szatą graficzną, z innym logo ale moje i piękne. Za to lubię blogowanie, za dodawanie zdjęć w ilości nieograniczonej, zdjęć których nie wywołałabym( bo za dużo jednakowych, bo zdjęcia jedzenia, przyrody w ilości ogromnej). Patrzcie i wzruszajcie się ze mną. ;)
Brzusio <3
Ktg które 8 września nie wykazało nic. Zostałam odesłana do domu i miałam zgłosić się 4 dni później. O 00:12 zaczęły się skurcze co 10 minut, a o 01:32 odeszły mi wody. 9 września o godzinie 9:00 urodziłam Antka.
Moja chudzinka ;)
Miłość ma.
Ten widok rozczula mnie do granic. Jak jak uwielbiałam ich zamotanych <3
Boziu... mój maluszek mały. Teraz widzę jak ten czas pędzi...
Te koła <3. Wózek baaardzo lubiłam, poza minusem za płytki kosz na zakupy.
Miłość do szparagów zaczęła się w tamtym roku. Zdecydowanie wolę zielone.
Krzesła barowe, które pomogły nam przetrwać etap kiedy Antek wszystko zrzucał z naszego stołu. Jadaliśmy wtedy przy ladzie. w spokoju. Jedno krzesło niestety połamało się i postanowiliśmy nie kupować zastępczego hokera. Drugie też zostanie usunięte z czasem dając nam więcej miejsca w mieszkaniu. ;)
Moi!
Słoneczko moje.
Impreza roczkowa, a tu już drugie urodziny się powoli zbliżają...
Nowy aparat i lepsza jakość zdjęć ;) oł je!
Kocham! Kocham robić zdjęcia, kocham wspominać.
Widzę cudowną pizzę! :D ale się pozmieniało.. :)
OdpowiedzUsuńa wiesz, że zrobiłam ostatnio pizze dla siebie w wersji fit i była zajebista?!
UsuńOch ja uwielbiam zdjęcia :) Mam ich całe tony i pomimo, iż nie jestem profesjonalistką to każdą sekundę najchętniej bym dokumentowała.
OdpowiedzUsuńznam to ;D
UsuńJeju jaki duży on się urodził!
OdpowiedzUsuńTaka chudzinka był ;)
UsuńPiękne są Wasze zdjęcia! Piękni jesteście Wy:) Trzymaj te wspomnienia, chomikuj, analizuj, oglądaj - przecież są takie cudowne i tylko Wasze:)
OdpowiedzUsuńO tak ;) będę wspominać ile wlezie! ;)
UsuńKiedy to mija wszystko? No kiedy?
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne!