Kadry z życia.
Uśmiech droższy od złota!
Niby obrączka jest TA ważniejsza. Jednak dla mnie pierścionek zaręczynowy to numer jeden. To od niego się wszytko zaczęło. Decyzja, która zakwitła w głowie Arka jest w nim. Cenniejszy od obrączki jak dla mnie ;D
Tak zdrowo sobie dogadzamy. ;) Owsianki na śniadania dzięki mojej siostrze, zasmakowały nam już jakiś czas temu. Dzięki Bogu jej blog się rozrasta i teraz wprowadza tam również obiady, desery i inne cuda, także nic tylko jeść zdrowo.
Moje podejście numer dwa do wielorazówek. Zakochanam!
Pieluszki ( pojadę po babowemu) wyglądają czadowo na tyłeczku Antka,cieszą me oko i zaoszczędzają kasę w portfelu na jednorazówki.
Nika z Antonim podbiła naszą Pogorię w zeszły weekend.
Radość nie do opisania, a zdjęcia z wypadu będą cieszyły oko w naszym albumie.
Stopy rosną mu w zabójczym tempie ale że aż tak?!?!
Od tygodnia pożegnałam się z kucykiem i przeprosiłam się z kokiem.
Codziennie na miej głowie gości takie oto gniazdo. Podoba się?
Zestaw blogerki ;)
Odkąd mam aparat, szaleję ze zdjęciami. Zabieram go wszędzie, pstrykam fotki niemal co sekundę. Później przeglądam, przeglądam i wybieram te perełki, te cudeńka najpiękniejsze.
Całowałabym!
Przyjechała Mamuszka z Polą. W moich smutkach, wystarczyło napisać " tak chcę byś przyjechała" i była kilka godzin później.
Jesteśmy tak różne, a tak podobne.
Wychowujemy zupełnie inaczej dzieci, choć łączy nas wiele podobnych poglądów na świat i życie, a mimo to się baaardzo lubimy ;)
Chyba sama stałam się dzieckiem.
Odkąd zagościły w naszym domu, czytam codziennie. ;)
Za makaron z sosem da się pokroić!
Uwielbia go, a ja uwielbiam jego!
Miłej sooooboootyyy!
Poduszka- Dolly-shop
Klocki drewniane - Wooden story
Jeździk- Twistcar
Pieluszki wielorazowe- Simed
Książki- Babaryba
Ja myślałam, że ten kuciung to mój kok, a tu proszę, Mamuszka w lustrze;* Z Areczkiem nawet ♡
OdpowiedzUsuńCoraz ładniejsze te zdjęcia! Zaraz jakieś sesje będziesz robić... Zaraz, zaraz! Mnie już zrobiłaś! I to z jakim oświetleniem ;)
:***
Oświetlenie to Twoja sprawka! Założymy firmę M&M i zaczynamy cykać foty :-)
UsuńFajne te Wasze kadry. Z każdego zdjęcia wyziera ciepło i miłość. A zdjęcie pierścionka - mistrzostwo świata :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :-*
UsuńPiszę ten komentarz trzeci raz (gdzieś wcięło poprzednie, ale jeśli się powtarzają to przepraszam).
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, pełne dobra i miłości.
Dobrze jest spotykać na swojej drodze fajnych ludzi - takich jak Ty i takich jak Maryś!
Z wielopieluchami zaprzyjaźniliśmy się na nowo (kiedyś była zwykła tetra i flanela) jeszcze pod koniec zeszłego roku. Na początku była to przyjaźń trudna - przecieki itd. teraz jednak nauczyliśmy się wielu rzeczy i otulacze bardzo ułatwiają nam życie. No i cały czas staramy się przesiąść na nocnik. Z różnym skutkiem.
;*** Zawsze poprawiasz mi humor ;*
UsuńOtulacze cieszą oko co? Takie cudowne wzory <3
Teraz choruję na wełniaki z kokosi albo ecodidi... Na lato, dla lepszego wietrzenia... Otulacze uzależniają, a i estetyka nieporównanie większa niż pampersidła, chociaż nie jestem pewna czy finansowo to duża oszczędność (przynajmniej przy dużym dziecku).
UsuńAle wy jesteście uroczy <3
OdpowiedzUsuńAntek kocha makaron z sosem? wie, co dobre! :D
;*
UsuńUwielbia!
Bardzo pozytywne kadry. Mój wzrok zawsze w pierwszej kolejności przyciągają książki. Sama uwielbiam Tulleta, ciekawa jestem Waszych wrażeń. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdjęcia i chwile uchwycone Twoim aparatem i mnie się bardzo podobają!
OdpowiedzUsuńAntek rośnie jak jego stopa ;) w zastraszającym czasie!
Pozdrawiam cieplutko :*