5! Powizytowo
Wróciłam od lekarza.
Szkoda słów.
Nic się nie dzieje. Szyjka nie jest całkowicie zgładzona. Eh.. jakoś podupadłam.
Skierowanie mam na 7 września, ale 8 mam pojawić się w szpitalu, gdzie położne zrobią mi Ktg i one zadecydują, czy ruszam do domu, czy zostaję..
L4 zostało mi wypisane do 8 września i potem od poniedziałku poleci mi macierzyński.
No zobaczymy jak to się zakończy wszytko.
Jeśli nie chcesz, by leciał Ci macierzyński, wykorzystaj skierowanie do szpitala.. Albo poproś lekarza który będzie Cię badał w szpitalu ( po terminie badanie powinno być po każdym KTG) o przedłużenie L4. Nie ma sensu tracić urlopu...
OdpowiedzUsuńhm jak tak mówisz to powiem im w niedzielę, żeby mi przedłużyli ;-) mam nadzieję, że to zrobią ;-)
UsuńJa też uważam, że szkoda macierzyńskiego, nie daj się zrobić!
OdpowiedzUsuńAntoś wychodź!
właśnie wychodz Mały ;-);-)
UsuńKurczę Kochana naprawdę Ci współczuję :(
OdpowiedzUsuńTo już tyle trwa. My tu wszyscy czekamy razem z Tobą :)
Antoś no dalej :):)
Buziaki Kochana :*
oby do końca tygodnia wyszedł ;-) trzymaj kciuki
UsuńKurczę chyba Antosiowi jest za dobrze u Ciebie w brzuszku.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się:*
Asieńko! Uszy do góry! Bądź dobrej myśli. Ja odliczam dalej i mówię 12, a to mniej niż dwa tygodnie.
OdpowiedzUsuńZ własnego doświadczenia wiem, że im mniej będziesz się denerwować tym, że jeszcze Ktosik jest opieszały tym lepiej pójdzie. Daj znać dzieciątku i organizmowi, że wszystko jest ok. Wspieram Cię duchowo przesyłam całusy, uściski i dużo ciepłą. Będzie dobrze! Kto masobie poradzić jak nie Ty? :*
wiem, wiem Kochana .
UsuńAle czasem mam tak jak dziś, że mnie to przerasta.
dziękuje za miłe słowa Kochana :-*:-*:-*
miałam tak samo, dobrze wiesz, przedłużające się czekanie jest dobijające. Jak już pójdziesz do szpitala po terminie to na pewno Cię przyjmą a tam już zaradzą, jak 'wykurzyć młodzieniaszka'. Obyś tylko nie musiala przechodzić przez wywoływanie porodu..
OdpowiedzUsuńtrzymamy z Majkim kciuki za rychłe wyjście Antośka;)
trzymajcie ;-) może wspólnie wyprosimy narodziny Antoniego ;-)
UsuńNo właśnie, też Ci życzę żeby chciał wyjść naturalnie, a nie wywoływany. Uparciuch jeden...
Usuńi ja sobie tego życzę ;)
UsuńTy chociaż wiesz co się dzieje a ja na ostatniej wizycie nic nie miałam sprawdzone... nie wiem czy lepiej wiedza czy nie wiedza.. Mam nadzieję że wszystko mi sprawdzą w sobotę ... Trzymam kciuki żebyś do soboty już urodziła ...i żeby czas ci szybciej minął ..
OdpowiedzUsuńdzięki ;-)
UsuńO to mały leniuszek, wyjść mu się nie chce :D
OdpowiedzUsuńNie myślałaś o domowych metodach przyspieszenia porodu? ;>
na mojego syna nic już nie działa ;-)
Usuńwiem jak to jest i dlatego wysylam duzo usciskow i caluskow i powodzenia w oczekiwaniu:)))
Usuńbedzie co ma byc, a bedzie dobrze i tego sie trzymaj!
;)) Musi być dobrze!
UsuńCzekanie faktycznie jest najgorsze chyba z całego okresu ciąży.
OdpowiedzUsuńAle czeka Cię za to wspaniała nagroda:-)
Uparta ta nagroda ;)
Usuńjejku noo, Antek nie leń się :)))
OdpowiedzUsuńW brzuszku szaleje, stuka i puka, ale mamusi pokazać się i tacie po drugiej stronie brzucha coś nie chce.
UsuńUparciuch ;)
Rzeczywiście szkoda macierzyńskiego :/ jakieś to pochrzanione, że lekarze nie przedłużają l4.
OdpowiedzUsuńZobaczysz już lada dzień :)
Obyś miała rację. Tak chcę być już po, oby do końca tyg się zaczęło ;)
UsuńTeż mnie dziwi to l4. Ale to samo Miała już Sierpniowa Mama- której maluszek się spóźniał na świat.
A ja obstawiałam na zeszły tydzień i co? Wykiwał nas ten Twój maluszek:)))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki , żeby wszystko zaczęło się samo , bez wspomagaczy:)
Mój szkrab zechciał wyjść na świat dzień przed terminem, może i Twój chce wykorzystać maksymalnie czas przeznaczony na życie w brzuszku ;)
Przesyłam uściski;)