Po wizytowo ;)
Dziś byłam na kolejnej wizycie u ginekologa. Nie miałam usg, więc nie wiem jak tam Maluch mi rośnie. Posłucham bicia serduszka, to dźwięk, który zawsze mnie rozczula. <3
Wyniki mam dobre, co cieszy nas niezmiernie. Pokonałam leukocyty w moczu!
Rosnę, oj rosnę. W dwa tygodnie przytyłam prawie 3 kilo. Lekarz mówił, że dużo. Przyczyną może być to, iż od tygodnia puchną mi nogi, tak więc pewnie woda mi się zatrzymała w organizmie.
Dziś zakupiłam pierwszy w tym roku, mój ulubiony, ukochany BÓB!!!!!!!!!! Achh, właśnie się gotuje. Pyszności będę zajadać! Mężulek kupił najpyszniejsze lody w świecie. Więc uczta nieziemska.
Powoli uczę się bloggera. Mam nadzieję, że nie jest tu tragicznie i będziecie zaglądać ;)
Blogger nie jest taki straszny :)
OdpowiedzUsuńMiłej wyżerki kochana! :D
Wyżerka była , mniam mniam ;))
UsuńNawet wizyty nam się zgrywają;p ja idę jutro pełna obaw jak zwykle. No i nie wspomnę, że zaczynamy nowy tydzień tego samego dnia:P
OdpowiedzUsuńA co z bobu można zrobić? W sumie nigdy nie próbowałam.
Na lody też miałam dziś ochotę, ale że moich kaktusów nie było to musiałam obejść się smakiem.
Bo my jesteśmy siostry bliźniaczki ;) ;P klony!
UsuńWiesz, niby są jakieś sałatki z bobu, ale nie robiłam nigdy. Ja jem taki gotowany, zwyczajnie. ;) Uwielbiam go!
Kaktusów? Jakie Ty lody wcinasz? To te takie, co mają warstwy w innych kolorach, na patyku?
:)
OdpowiedzUsuńZgrywamy się nie tylko z rozpoczynania kolejnego miesiąca tego samego dnia, ale i z wizytami, ja idę jutro.
OdpowiedzUsuńTeż miałam dziś ochotę na lody, ale nie było moich kaktusów, więc obeszłam się smakiem.
A co robisz z bobu? MOże mnie przekonasz;p
ja tez wole bloggera:))
OdpowiedzUsuńtakze witaj w klubie!
Zmiana zdecydowanie na lepsze bo ja tamtego układu, który był dla mnie zabałaganiony nie znosiłam (urzekłaś mnie tylko Ty pisaniem :)
OdpowiedzUsuńMi tutaj jedynie przeszkadza archiwum na samym dole.
Ale teraz wiem gdzie jest to już szukać nie będę:)